Hi – Signals (Biuletyn WKK PZK, Nr 9, wrzesień1969)

Któregoś dnia w klubie była wielka dyskusja na temat: „Czy można samemu nauczyć się telegrafii”. Zdania były bardzo podzielone. Większość dyskutantów uważała, że telegrafii można się nauczyć wyłącznie na dobrze zorganizowanym kursie. Ktoś powiedział, że takie kursy organizuje się stanowczo za rzadko; inny dodał uszczypliwie, że takich naprawdę dobrych kursów to w ogóle niema. Jeden z kolegów twierdził, że nadawanie opanował już tak, że nawet tempo 20 grup nie jest mu straszne – trudności ma tylko w odbiorze. Jak mu ktoś nadaje tak wolno, że zdąży sobie zapisać kropki i kreski, to jeszcze jakoś odbiera.

– A ja sobie na Tonettce nagrywam z szybkością 9,5, a potem przegrywam powoli – tak wszystkie nasłuchy robię – chwalił się głos zza pleców.

– E, to nie jest ładnie, tak to każdy potrafi, mógłbyś sobie jeszcze z przekaźnikiem i długopisem Tonetkę sprzęgnąć i miałbyś zapis, jak to kiedyś na kolei robili.

– Ja uważam, że najlepsze byłyby takie kursy telegrafii jak już przez radio szły. Można i Tonetkę podłączyć jak kto chce – ale jak się sumiennie całego kursu wysłucha – to nie ma cudów, musi się Morsa opanować!

– Nas to instruktor uczył takiego fajnego alfabetu. Aby opanować melodię poszczególnych liter trzeba było zapamiętać takie różne słowa. Chcąc na przykład zapamiętać literę „F” – tititaati – trzeba było sobie szybko powiedzieć „ciocia Kaasia”. Albo litera „S” – trzy kropki – mówiło się też szybko „samolot”. A litera „H” – cztery kropki – „samolocik”. Instruktor to znał tak cały alfabet.

– Ee, nie wierzę, żeby w ten sposób można było się nauczyć!

– A jednak to pomaga, ostatnio jak jeden z naszych kolegów uparcie nadawał „4” zamiast „V”, to sobie w taki sposób powiedziałem „wypilisook” i od razu wiedziałem, że źle nadaje.

– Oj racja z tym nadawaniem, czasami to wprost kompromitacja – słyszałem jak jednemu z naszych 3Z-ów zgłosił się gość z Afryki myląc go z SM.

– No bo to, bracie, bardzo łatwo jak się ma el-buga, a nie ma wprawy i tak wychodzi …

Nagle ktoś krzyknął – „Cisza panowie, posłuchajcie uważnie” i pokręcił gałką Rx’a. A z glośnika słychać było: nn ma nn ma nn ma … … Hw?

Cheerio de 3Z5LP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.